Banany powinny być dojrzałe – ciemnożółte z brązowymi plamami, przeważnie takie owoce są na przecenach, a ludzie którzy nie znają się na bananach, myślą że są one popsute! 🙂
! Ważne jest pochodzenie bananów, miejsce uprawy, sposób uprawy, odmiana itp. Bardzo ciężko określić te parametry i wino potrafi LOSOWO się nie udać. Objawia się to ostrym zapachem, kwaśnym i goryczkowym smakiem, oraz wyczuwalnym, nieprzefermentowanym cukrem. Takie wino jest nie do odratowania. Udane wino bananowe jest słodkie i mocno bananowe, pachnie jak soki / nektary bananowe. Walczę z tym od lat, wykluczyłem problem proporcji, wody, cukru, drożdży, temperatur itd…
Poniżej proporcje na ok. 10 litrów wina o mocy ok. 14%. UWAGA! WAGA BANANÓW BEZ SKÓREK! przelicz proporcje
Banany: 4,0 kg (bez skórek! zakupić można około 5,8 – 6 kg)
Cukier: 1,6 kg (dla wina wytrawnego)
Woda: 9,0 l
Drożdże: ok. 4 g (do 13%)
Pożywka: ok. 4 g
Sok z cytryn: ok. 200 ml (2-3 cytryny)
1. Banany obierz ze skórek, usuń to co ewentualnie nie pasuje Ci w ich wyglądzie. Banany umieść w fermentorze i rozgnieć (fermentor powinien być 2x większy od ilości planowanego wina, banany mocno się pienią!).
2. Banany zalej syropem cukrowym sporządzonym z 3,0 l wody i 0,5 kg cukru. Dodaj sok z cytryny (w celu obniżenia pH oraz podniesienia kwasowości). Ze względu na silne pienienie zaleca się fermentację w niskich temperaturach, więc kiedy wino ruszy w temp. pokojowej zaleca się przenieść je w miejsce o temp. ok. 16 – 18 st. Celsjusza.
3. Po około 7 dniach cukier powinien mocno spać i możesz wtedy dodać drugą porcję syropu cukrowego wykonanego z 3,0 l wody i 0,6 kg cukru.
4. Po około 14 dniach lub kilka dni później przelej wino przez sito w celu oddzielenia pozostałości po pulpie bananowej. Możesz wtedy dokonać kontroli słodkości wina i dodać ostatnią porcję syropu cukrowego w tym momencie lub trochę później. Wykonaj go z 3,0 l wody i 0,6 kg cukru.
Wina bananowego nie wykonujemy na plastrach wraz ze skórką! Skórka banana pokryta jest masą środków chemicznych spowalniających dojrzewanie oraz odstraszających owady. Gotowanie rozbija większość substancji na bezpieczniejsze dla naszego organizmu, ale wciąż są to różne zbędne związki które nigdzie nie uciekną. Dodatkowo skórka zawiera masę tanin i wino może wyjść zbyt taniczne.
Wino klaruje się szybko, można próbować go już po ok. 4 miesiącach.
Smacznego! Swoją domową winiarnię możesz wyposażyć w zaprzyjaźnionym sklepie -> Czerwona Dynia 🙂
Cześć Skipior. Jak z proporcjami bananów, bo tutaj podajesz mniejsze ilości na 10 litrów niż na YT. I jeszcze jedno pytanie, używałeś kiedyś drożdży SpiritFerm Aromatic Wine Complex. Chyba są bardzo podobne do Alcotec Aromatic Wine Yeast Complex. Dzięki za kanał na YT.
Pozdrawiam
Cześć, filmy są najmniej aktualne. Nagrywam coś, a za miesiąc mogę coś zmienić, mieć inne zdanie itd. Tutaj po prostu klikam edytuj i poprawiam. Więc ta strona jest najbardziej aktualna 🙂
A co sądzisz o tych drożdżach. Już na nich nie raz robiłem i jest ok. Tak się tylko zastanawiam czy to to samo
To inne produkty. W plikach grupy Winni na FB masz katalog drożdży z opisami itp. 🙂
Czołem, wczoraj nastawiłem winko zgodnie z założeniami, wszystko cacy, ale cała warstwa owoców rozdzieliła mi się od wody i wypłynęła na powierzchnię, planuje za jakiś czas dodać jeszcze trochę wody i cukru, ale tu nasuwa się moje pytanie, czy coś z tymi warstwami zrobić,zamieszać z powrotem, zostawić i się nie przejmować, czy może jeszcze coś innego? Z góry dzięki
Cześć, jak każde wino należy w pierwszych dniach fermentacji je mieszać. Ale pozostawiając zamknięte, więc mieszamy całym balonem / fermentorem.
Cześć,
Skipior, a ile cukru dodać na 10 L wina żeby wyszło półsłodkie/słodkie przy założeniu że wpuszczany drożdże które są w przepisie ?
Ciężko powiedzieć. Najlepiej zrobić próbę na 100 ml wina. Dla każdego inny poziom cukru resztkowego to inny poziom słodkości. Nie mam pod ręką notatek, coś może bym tak to wyliczył.
Witam.
Nastawiłem właśnie wino bananowe nietypowo bo z bananów zrobiłem szejka i na tej bazie będę eksperymentował.
Składniki na nastaw:
1,5 kg bananów
2kg cukru
17 litrów wody
10 gramów drożdży bayanus g995 od Spirit Ferm i 10 gramów pożywki dołączonej do drożdży.
Sok z jednej limonki
A co sądzisz o dodaniu kory cynamonu do takiego 10L winka? Nigdzie nie znalazłem przepisu ile tej kory dodać i czy lepiej wrzucić razem z bananami czy po odrzuceniu owoców dopiero dodać cynamon.
Cześć, musisz eksperymentować 🙂 Nie wykonywałem takiego zabiegu.
Czy gdy pojawi się piana mieszać nastaw?
Polecam mieszać, ponieważ piana „zalepia” wino i może dojść do zakiśnięcia.
Moje wyszło takie słodko-kwaskowe,trochę czuć banany.Wydaje mi się że mogło podkisnąć.Da się pić ale czy warto ryzykować?
Jeżeli smakowo da się pić, to można wypić, co by miało się zmarnować. Wino bananowe to trudne wino, ale jak się uda to odwdzięcza się piękną barwą, zapachem i smakiem 🙂
Nastawiłem 4 dni temu to winko, drożdże zadane, wiadro zaparowane – więc drożdże pracują, ale rurka nie bulka, pokrywa sie nie unosi, otworzyłem i na gorze był taki kozuch właśnie i zamieszalem trochę ale nadal CO2 sie nie wydziela, a woda w rurce wyrównana :/. Co ile czasu ruszać ten kożuch by nie zakislo?
Nastawiłem 4 dni temu to winko, drożdże zadane, wiadro zaparowane – więc drożdże pracują, ale rurka nie bulka, pokrywa sie nie unosi, otworzyłem i na gorze był taki kozuch właśnie i zamieszalem trochę ale nadal CO2 sie nie wydziela, a woda w rurce wyrównana :/. Co ile czasu ruszać ten kożuch by nie zakislo?
Mieszaj nastawem codziennie, a w kwestii problemu to obstawiam nieszczelność w fermentorze. Zdarza się to dość często. W razie co, więcej informacji uzyskasz w grupie Winni, do której zapraszam. https://www.facebook.com/groups/818389521652205/
Cześć, A warto dodać wywar z herbaty dla podbicia smaku?
Herbata delikatnie podbija kolor, ale głównie dodaje się ją dla tanin. Wino powinno być odpowiednio kwaśne (w tym wypadku mało kwaśne rzędu około 6 g/l i odpowiednio taniczne). Miałem wersję z taniną i na mój smak nie jest ona dla mnie potrzebna 🙂 Lubię wina delikatne i bliżej gładkich i pijalnych niż pagórkowatych pozostawiających wrażeń na kilka minut 😉
Więc jak z tymi drożdżami? Mam na stanie bayanusy i enovini ws. Które dodać, jak myślisz?
Odpowiedzi udzielisz sobie sam decydując czy chcesz wino mocne, czy może jednak słabe? Biorąc pod uwagę, że nie będziesz ubijać drożdży s.bayanus pirosiarczynem w celu uzyskania słabego wina 🙂 Nie polecam tego wina w wersji wytrawnej, więc na dowolnym produkcie opartym o szczep s.bayanus wino wyjdzie mocne. Co kto woli 🙂
Czy istnieje możliwość wykonania winka z świeżych-mlodych bananów? Mam 10kg i aż mnie korci by już nastawić!!! :p
Nie polecam. Podczas procesu dojrzewania w bananie dochodzi do przemiany skrobi w cukry fermentowalne.
No to muszę się uzbroić w cierpliwość 🙂 w sumie tak wymaganą podczas wyrobi win. Dzięki i pozdrowienia!
mam kilka pytań do przepisu
będę robił na drożdzach Enovini WS
1. piszesz zeby cukier dodać po 3dniach 1/2 a ta druga porcja 1/2 dać odrazu ?
2. Ile dodać kwasomixu, w gramach ? czy mozna zamiast tego dodać sok z cytryn ?
3. 4kg bananów bez skórek to ile mniej wiecej będzie ze skórkami ?
Cześć, zaktualizowałem te informacje, ale pamiętaj, że ta strona to mój dziennik z przepisami i będę go co sezon pewnie udoskonalać 🙂
1) Przy Enovini WS start na sucho, po 3 dniach 1/2 cukru, po spadku Blg w granice zera pozostałe 1/2 cukru lub rozbić to na 3x 1/3.
2) 1 g = ok. 15 ml soku z cytryny, proponuję 200ml soku.
3) Około 5,8-6 kg.
Powodzenia 🙂
dobrze rozumiem ?
2) 1g = 15ml soku z cytryny. proponujesz 200ml czyli 13g kwasomixu ?
jeszcze jedno pytanie
9l wody to jest łącznie z syropem ? czyli na start np 5l wody po 3 dniach 2l wody + 0,8kg cukru i pozniej znowu 2l +0,8kg cukru?
Wszystko rozpisane jest osobno.
Proponuję 200ml soku z cytryny, na upartego może być kwasomix. Można tak to mniej więcej przeliczyć.
Jakbym chciał dodać do takiego nastawu herbaty to ile g tej herbaty na 10 l wina?
Herbata powinna być, ja ten przepis wciąż doszlifowuję, więc jeszcze nie wiem. Trzeba próbować. Zawsze można dodać. Jedna saszetka to około 2g, więc na 10 litrów może 10g?
Hej Skipior, powiedz czy mogę odcedzać banany po 2 tygodniach jeśli wino jeszcze intensywnie pracuje? Czy poczekać może do trzeciego tygodnia?
Cześć Skipior! Banany po 2-óch tygodniach odrzucać chociaż wino jeszcze często bąbelkuje czy lepiej przetrzymać do 3 tyg aż się uspokoi?
Oczywiście już możesz działać.
Odcedziłem owoce po 2,5 tyg., niestety ostry bananowy zapach i kwasota straszna chociaż wino jeszcze bąbelkowało… czy to oznacza ze wino się nie udało? Na razie dosłodziłem trochę i dałem do piwnicy.
Nie czuć octu ale takie dziwne jest i kwaśne…
Z doświadczenia – raczej popsute. Banany były mega dojrzałe? Niemal przejrzałe? -tak się w ogóle pisze?! 😀
Były dojrzałe ale nie przejrzałe 🙁
Znaczy miały lekkie ciemne kropki
Kamil pomęczę Cię jeszcze w tym temacie Twoich doświadczeń z banana. Bo też nastawiłem mrożonego za Twoim doświadczeniem. Ale ostatnio coś wspomniałeś na kanale, że mrożony się „popsuł” zmętniał. Możesz coś więcej powiedzieć? W smaku się zmienił? Będziesz coś z tym dalej robił? A jak porównanie do wersji podgrzewanej? Tu jest wszystko ok z klarownością?
No cóż, jak widać banan zawsze da popalić… Tyle lat już z nim cuduję… Gotowany jest na razie OK, mrożonego wylałem, mało go było. Mętny, kwaśny itd. Nie poddaję się, jeszcze można dla pewności zamiast bardzo dojrzałych bananów zastosować normalne + zacieranie, rozłożyć całą skrobię. Chociaż ta podczas dojrzewania rozkłada się bardzo efektywnie, zostaje 1% tylko około.
Dzięki za info. To może ja uratuję swojego (zastosowałem bayanusy bo innych nie miałem…) więc i tak chciałem zatrzymać fermentację dla zmniejszenia ilości alkoholu. Kurde co ja piszę… jakbym się znał… TWOJA WINA i tego Malinowego… 😉 Moje się jeszcze nie wyklarowało po usunięciu owoców i pierwszym zlaniu. Czy Twoim zdaniem to dobry moment na takie jakby zapasteryzowanie? Od nastawu minęło 3 tygodnie i wsypałem już cały cukier z w/w przepisu na wytrawne wino. Winko dalej wolno sobie bulga, a nastawiłem na 25 litrów, dodatkowo moje eksperymanty obserwuje rodzinka i współpracownicy – NIE MOGĘ DAĆ CIAŁA. RATATUJ!!!!
Niestety jest to trudne wino… 😀 Najlepszy byłby stoper fermentacji. Tak się nazywa taki środek, połączenie piro potasu i sorbinianu potasu.
Dzięki. Tzn Twoje popsuło się już po degustacji jak sobie leżakowało – bo było dobre….
Mozna Cię jeszcze pomęczyć?:
W jaki procent alkoholu mierzyłeś? Ile dosładzałeś po fermentacji? – bo rozumiem, że celowałeś w półsłodkie.
Znalazłem jeszcze taką mądrość w necie (alkohole-domowe.com):
„Do wina z bananów świetnie sprawdzają się Bayanus G995, natomiast Sacharomyces Cervisae nie bardzo się nadają, psują smak i aromat i właśnie do bananów się nie nadają”.
Niestety nie ma żadnych opisów testów i doświadczeń u autora postu. A moze jest ale gdzieś głęboko w forum… Ale Malinowy ciągle robi na 995 i też mówił, ze czasami mu nie wyjdzie jak dobrze pamietam…
Robiłem i na s.cerevisiae i na s.bayanus i tak czy siak się losowo potrafi popsuć. Cukier? Standardowo na wzór „docelowa ilość wina x 17 x pożądana moc”. Jak owoc bardzo słodki to ostrożnie trzeba z tym cukrem.
Jako wytrawne miało lekko goryczkowaty smak z aromatem bananowym – niepijalne. Dodałem alfa i gluko amylazę – deczko za późno… ale podczas pasteryzowania i dosładzania winka. Zdecydowałem się na pasteryzację by zminimalizować możliwość popsucia się winka. Bo z tego co widać koniecznie trzeba go robić na ciepło. Dolałem też soku z czerwonych grapeiftutów i wyszło całkiem całkiem w smaku. Tylko teraz musi się jeszcze raz klarować (choć przed tymi zabiegami z amylazą, dosłądzaniem i pasteryzowaniem jeszcze nie było do końca sklarowane).
Kamilu, ile mniej więcej tych win bananowych procentowo Ci sie zepsuło? Piszesz ze losowo nie wychodzą, czyli polowa, 1/4, co 10-te?
Mniej więcej pół na pół.
Moje winko bananowe po testach wśród znajomych (próbowało ok 15 osób) smakuje głównie płci pięknej – argument za „dobre bo słodkie”, a przeciw „najgorsze ze wszystkich, które dotychczas przyniosłeś ale od biedy… „. Dolałem do niego dwa litry soku grapefruitowego co korzystnie wpłynęło moim zdaniem na smak.
Mnie też średnio podchodzi w porównaniu do innych. Z wiśnią, porzeczką czy hibiskusem nie ma co porównywać. Więc raczej go już więcej nie nastawię. Zobaczymy czy doczeka butelkowania czy może się jakoś ułoży a może go szlag trafi jak u Kamila…