Żyto

Żyto

Mogłoby się wydawać, że z żyta wina się raczej nie zrobi. Podobnie jak z ryżu. No bo bez zacierania te surowce praktycznie się nie rozkładają, ryż niemal nic nie wnosi do wina. Z żytem jest jednak o dziwo inaczej. Nasze szczęście! To bardzo tani i wdzięczny surowiec. Na wykonanie około 10 litrów wina wystarczy około 2-3 kg żyta. Poniżej tej wartości lepiej nie schodzić, ponieważ żyto tworzy tylko tło i łatwo przykryć je wodą z alkoholem i cukrem… Żyto jest tanie, zasadowe i opornie ulega rozkładowi podczas fermentacji, należy więc dodać sporo cukrów, ponieważ te w życie są dla zwykłych drożdży w większości niefermentowalne (wymagane zacieranie) i należy pamiętać o zakwaszeniu wina.

! Pamiętaj, że w zależności od zbioru, odmiany, urodzaju itd. owoce będą inne i może być konieczne użycie mniejszej ilości cukru lub wody. Każdy przepis trzeba traktować jako wyjściowy i kontrolować wino według własnego smaku. 

Poniżej proporcje na ok. 10 litrów wina o mocy ok. 14%.  przelicz proporcje

Żyto: 2,5 kg
Cukier: 2,4 kg (dla wina wytrawnego)
Woda: ok. 10 l (po prostu do objętości)
Sok z cytryn: 150 ml
Drożdże: ok. 4 g (do 13%)
Pożywka: ok. 4 g

 

Na wino musimy wybrać żyto dobrze przechowywane oraz dobrej jakości. Żyto należy przepłukać pod bieżącą wodą lub w fermentorze, dać mu lekko namoknąć, a puste łuski i zanieczyszczenia same uniosą się do góry. Odławiamy zanieczyszczenia i odcedzamy żyto. Następnie zalewamy żyto wrzątkiem – około 3l wody. Dla ułatwienia – 1 kg żyta zajmuje około 1,2 l objętości. Po myciu może to wzrosnąć do 1,7 l objętości. Także na 10l wina potrzebujemy około 8 l garnka aby to wszystko pomieścić. Mieszamy i zostawiamy do stygnięcia w chłodzie bez przykrycia. Po około 20-30 minutach odcedzamy wywar lub po prostu sitem odławiamy żyto do fermentora. Pozostały wywar łączymy z zimną wodą w ilości 2 l. Rozpuszczamy w tym 0,8 kg cukru i dodajemy 150 ml soku z cytryn. Całość wlewamy do fermentora na ziarno, dodajemy drożdże oraz pożywkę.

Pozostałą wodę i cukier dodajemy w dwóch kolejnych porcjach (0,8 kg + 2,5 l) x2, mniej więcej np. 5 i 10 dnia.

Fermentujemy jak każdy inny surowiec. Po dwóch – trzech tygodniach żyto odcedzamy na sicie lub zlewamy znad osadu drożdży a żyto pozostawiamy do dalszej fermentacji.

Reszta cyklu wyrobu wina przebiega standardowo.

Wino w pierwszej fazie fermentacji trochę przypomina piwo, więc jednak jakiemuś rozkładowi ulega, ale później zmienia się w szampańskie nuty i finalnie zostaje przyjemnym winem białym o specyficznym smaku i aromacie, bardzo tanie i dobre wino.

Smacznego! Swoją domową winiarnię możesz wyposażyć w zaprzyjaźnionym sklepie -> Czerwona Dynia 🙂

 

11 comments on “Żyto
  1. Pjoter pisze:

    Po jakim czasie wino z żyta jest ”pijalne”?

    • Kamil Skiba pisze:

      Hmm… Coś kojarzę, że dobry rok to się układało. Począwszy przez coś co przypominało piwo mocno słodowe, przez coś a’la szampan na winie kończąc.

  2. Domel pisze:

    Witam. Mam takie pytanie. Chcę spróbować nastawić takie właśnie winko ale w trochę większej ilości. Powiedzmy że około 50L. Jednak obawiam się że trzeba dodać coś ekstra do tego winka np. rodzynki. I teraz pytanie jaką ilość dodać. Tak żeby wzbogaciło winko a nie zdominowało żyta?
    Pozdrawiam

    • Kamil Skiba pisze:

      Niestety co osoba to inny smak, trzeba eskperymentować. Wstępnie można 1/2 cukru zastąpić rodzynkami, czyli 1 kg cukru zastępujemy 1:0,65 mniej więcej (tyle cukru jest w rodzynkach), więc wyjdzie ok. 1,5 kg rodzynek zamiast 1 kg cukru.

  3. Domel pisze:

    Ok jakiś punkt zaczepienia mam? a jeszcze jedno czy podczas burzliwej to żyto mocno jakoś się pieni lub ziarno unosi się do góry? Bo takiego pojemnika nie mam żeby na raz przeprowadzić fermentacje z ziarnem na 50L i będę musiał podzielić to na kilka fermentorów. Pytanie tylko jak dużo do jednego mogę władować.

    • Kamil Skiba pisze:

      Nie pamiętam, ja przeważnie nastawiam wino i kilka dni nie wracam, więc nie wiem co tam się dzieje, mieszkam z dala od obu pracowni…

  4. Domel pisze:

    Aha. No ale jakieś tam miejsce zostawiłeś bo chyba pod samo wieczko do fermentora nie lałeś? będę posiłkował się twoim filmikiem na yt. Dzięki za info ?
    Pozdrawiam

  5. Archont pisze:

    Cześć, od jakiegoś już czasu bawię się w robienie winka z twoich przepisów. Za każdym razem wychodzą smaczne?
    Ale mam pytanie odnośnie drożdży. W każdym chyba z przepisów podajesz że drożdże mają być do 13%. Ja szczerze w kilku przypadkach dodawałem nawet 18% i wszystko wychodziło. Może finalnie nie miały 18, przeważnie ok 16. Teraz chce zrobić winko z żyta, czyli nie z typowego owocu jak do tej pory. Będzie to miało jakiś wpływ jeśli użyje mocniejszych drożdży?

    • Kamil Skiba pisze:

      Cześć, na stronie pokazuję swoje przepisy, które są dla mnie BAZĄ pod tworzenie corocznych przepisów z których robię wina po uwzględnieniu słodkości i kwasowości surowca. Co ok. 2 sezony od 2016 roku zacząłem robić wina trochę słabsze, a bardziej esencjonalne. Pracuję wyłącznie na drożdżach 13%, ale jeżeli ktoś ogarnia podstawy matematyki, użyje wzoru na cukier, różnicę cukru zamieni na objętość wody i to wszystko skoryguje to można robić bez problemu 18% bez strat esencjonalności przewidzianej w przepisie. Dochodzą jeszcze odczucia smakowe, gdzie przy 18% można pozwolić sobie na lekko wyższą słodkość bądź kwasowość, wszystko rzecz gustu 🙂

      • Archont pisze:

        Dzięki za odpowiedź! Widzę, że jeszcze długa droga przede mną. Przyznaję, że się w to wkręciłem 🙂
        Pozdrowionka!

  6. Archont pisze:

    Cześć, jeszcze jedno pytanie mam odnośnie tej wskazówki:
    „Po dwóch – trzech tygodniach żyto odcedzamy na sicie lub zlewamy znad osadu drożdży a żyto pozostawiamy do dalszej fermentacji.”

    Żyto odcedzamy i pozbywamy się go z fermentatora i zostawiamy samą ciecz? Czy zostawiamy dalej zboże?